Homilia na Światowy Dzień Chorego

Drodzy bracia i siostry w Chrystusie,

Dziękuję za to, że tego wieczoru mogę odprawiać tradycyjną Mszę świętą ku czci Najświętszej Dziewicy z Lourdes razem z Wami: z Dyrektorem, z lekarzami, pielęgniarkami, całym personelem, a przede wszystkim z pacjentami tego szpitala. Dzisiejsze wspomnienie jest mi bardzo bliskie, bo mi przypomina moje powołanie do kapłaństwa.

W młodości wiele razy pielgrzymowałem do Lourdes, aby z Massabielskiej Groty czerpać z matczynej serdeczności Maryi. Bywałem tak jako kleryk, jako ksiądz i jako biskup.

W szczególnym dla mnie momencie życia, długo stałem przed figurą Maryi Niepokalanie Poczętej, aby lepiej zrozumieć wolą Pana, aby poznać wyraźniej plan, który Pan dla mnie przygotował.

Działo się to, gdy skończyłem naukę w Niższym Seminarium w diecezji Aversa i jako osiemnastoletni chłopak, pełen emocji, przygotowałem się, aby wstąpić do Wyższego Seminarium Duchownego w Neapolu. Czułem taką potrzebę, żeby prosić o radę dotyczącą mojego powołania do kapłaństwa. Zdecydowałem, że pojadę do Lourdes, aby się modlić przy Grocie Massabielle i poświęcić wakacje na służbę chorym w Lourdes. W Neapolu wsiadłem do białego pociągu, którym chorzy pielgrzymują do Lourdes, aby tam znaleźć słowa otuchy, zachęty, nadziei i doświadczyć cudu uzdrowienia z chorób fizycznych czy duchowych.

Wciąż mam w pamięci obraz małej, niepełnosprawnej dziewczynki, którą trzymałem na rękach, modląc się przed Grotą. W pewnym momencie dziewczyna zaczęła krzyczeć, nalegając ze łzami w oczach, abym „zaniósł ją do Mamy”. I pokazywała na Maryję. W tym momencie to ode mnie zależało, czy będzie mogła spełnić swoje pragnienie, aby dotknąć miejsca, gdzie Maryja wzywała do pokuty i modlitwy. Dla tej małej niepełnosprawnej dziewczynki stałem się takim cennym narzędziem, dzięki któremu ona mogła Ona mogła się zbliżyć do Groty.

Kiedy podchodziłem do Groty z tą małą osobą w rękach, usłyszałem wewnątrz siebie głos Matki z Nieba, która szeptała do mnie: „Salvatore, Pan chce, abyś był Jego kapłanem, bo masz prowadzić do Niego dusze, abyś był Jego narzędziem łaski i zbawienia”. To był właśnie ten znak, który pozwolił mi zrozumieć boski plan, powołanie do kapłaństwa, do tego, by być narzędziem w rękach Boga, „małym ołówkiem”, jak powtarzała często święta Teresa z Kalkuty. Z radością uczestniczyłem w kursach teologii i stałem się księdzem. Kiedy mogę, udaję się do Lourdes, aby stanąć przed Grotą i kontemplować w Maryi oblicze Pana, aby modlić się w Kaplicy Adoracji w Lourdes przed Najświętszym Sakramentem, aby podziękować Maryi za dar kapłaństwa i prosić przez Jej wstawiennictwo, aby każdego dnia wzrastała moja wierność, abym mógł wszędzie objawiać Jej Syna przez pokorną służbę w Kościele.

Drodzy Bracia i Siostry

Codziennie starajmy przyjmować za swój apel, skierowany przez Maryję w Lourdes do świętej Bernadetty, który można streścić w kilku kluczowych słowach: : nawrócenie, pokuta, modlitwa i miłość.

W Ewangelii, której przed chwilą wysłuchaliśmy, Maryja pokazuje nam drogę: z odwagą odpowiada na zaproszenie Pana, aby zanieść światu Syna Bożego; z pośpiechem idzie służyć swojej kuzynce Elżbiecie; w cierpieniu przyjęła w swoje dłonie Ciało własnego Syna zdjęte z Krzyża. Z tego Krzyża, Jezus powierza nas Maryi jako Matce i prosi Jana, aby wziął Ją za Matkę, aby była Matką nas wszystkich, Matką Kościoła.

Prośmy Maryję Niepokalanie Poczętą, aby zachowała nas w wierności nauce Swojego Syna, abyśmy byli świadkami Jego Miłości.

Drodzy lekarze, pielęgniarki, pracujący z chorymi, i wy, pacjenci, cierpiący, terminalnie chorzy, jesteście powołani do takiej wzniosłej i delikatnej służby albo lepiej: misji dla życia. Wyrażamy wam naszą wdzięczność i zachętę.

W ubiegłą niedzielę podczas modlitwy Anioł Pański Papież Franciszek powiedział: „Każde życie jest święte! Pamiętajmy słowa Matki Teresy: «Życie jest pięknem, podziwiaj je, życie jest życiem, obroń go!», czy to życie dziecka, które ma się narodzić, czy osoby, która jest blisko śmierci: każdy życie jest święte!”

Wzywając opieki Maryi nad wami, towarzyszę Wam moją modlitwą i błogosławieństwem. Amen!